Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#polityczna poprawność

„Porozmawiajmy o terroryzmie” – taki tytuł ma książka, wydana przez Brilliant Publication dla brytyjskich dzieci w wieku szkolnym. Znajduje się w niej m.in. zalecenie, by uczniowie pisali listy do terrorystów, aby lepiej zrozumieć ich motywy.

Według tej publikacji terroryści zabijają ludzi, ponieważ wcześniej „byli traktowani w sposób niewłaściwy i bez okazania należytego szacunku”. Książka nazywa też terroryzm „rodzajem wojny”, stawiając tym samym w jednym rzędzie sadystycznych morderców i żołnierzy.

Najbardziej szokującą częścią książki jest zachęcanie dzieci w wieku od 7 do 11 lat, aby napisały list do terrorysty. Mają zadać w nim sześć pytań, które lepiej pozwolą im zrozumieć motywy morderców. Wśród tych pytań są m.in. „czego chcą terroryści?”, „od czego zaczyna się terroryzm?” oraz „kiedy terroryzm się skończy?”.

Chris McGovern, przewodniczący Kampanii na Rzecz Prawdziwej Edukacji, nie zostawił na publikacji suchej nitki. Jego zdaniem pisanie przez siedmiolatki listów do terrorystów to chora idea, która zmusza dzieci do wyrażania szacunku i zrozumienia dla motywów zwykłych fanatyków i morderców.

Książka ukazała się niedługo przed samobójczym zamachem islamskiego fanatyka w Manchesterze, który zabił i zranił kilkadziesiąt osób po koncercie Ariany Grande. Połowę ofiar stanowiły dzieci.

źródło: wolnosc24.pl/2017/06/04/szok-w-londynie-gina-ludzie-a-brytyjscy-ucznio...
Szwedzcy kibice zakpili z politycznej poprawności
h................c • 2017-04-05, 9:59
Zakazano kominiarek i masek, więc założyli… muzułmańską, legalną część garderoby



Do nietypowej sytuacji doszło podczas meczu szwedzkiej ekstraklasy podczas meczu rozgrywanego pomiędzy AIK Sztokholm a Hacken. Fani AIK postanowili w wymowny sposób zaprotestować przeciwko zakazowi zakrywania twarzy na trybunach.

Z dniem 1 marca w Szwecji zaczął obowiązywać zakaz zakrywania twarzy przez kibiców, którzy zdecydowali się przybyć na wydarzenie sportowe. Fani nie mogą więc zakładać kominiarek oraz masek, które dotychczas, szczególnie na sektorach ultras, były bardzo popularne.

Szwedzkie władze twierdzą, że wprowadzenie zakazu ma rozwiązać problem chuligaństwa na trybunach. Pseudokibice maskując swoje twarze często czuli się bowiem bezkarni.

Szwecja nie byłaby jednak Szwecją, gdyby w nowych przepisach nie znalazł się absurdalny wyjątek od reguły. Okazuje się bowiem, że zakaz zasłaniania twarzy nie obowiązuje… wyznawców islamu. Na stadion można bez problemu wejść w elementach muzułmańskiej garderoby takich jak np. niqab.

Lukę w przepisach postanowili wykorzystać fani AIK Sztokholm, którzy w trakcie meczu szwedzkiej ekstraklasy z Hacken przywdziali charakterystyczne dla muzułmańskich kobiet nakrycia zasłaniające twarz . Kibice zaprezentowali również transparent, którego treść adresowana była do Andersa Ygemana, ministra spraw wewnętrznych. Ultrasi AIK chodzą w maskach ze względów religijnych. Wolność jest naszym celem, dzięki Ygeman za luki – napisali.

ukryta treść


Źródło:
rt.com/sport/383346-swedish-ultras-niqab-mask-ban/
instagram.com/p/BSa8rhgAebx/
instagram.com/p/BSas6yLDbPD/
Polityka Historyczna
C................a • 2015-09-15, 10:43
Profesor Nowak o konieczności prowadzenia przez Polskę przemyślanej polityki historycznej i walki o prawdę.

Rasizm wyborczej w artykule cyganie-gw🤬cicielu
C................n • 2015-04-10, 19:10
Pamiętacie dwunastoletniego cygana-gw🤬ciciela? (http://www.sadistic.pl/12-latek-zgwalcil-bezdomna-vt353303.htm)

Absolutnie nie cygana, faszysto!

Taki o to powstał apel do Gazety Wyborczej w sprawie artykułu o sprawie:

Cytat:

Szanowny Panie Redaktorze,

w dniu 1 kwietnia br. w katowickim wydaniu Gazety Wyborczej oraz na stronie internetowej gazeta.pl ukazał się artykuł Pani Michaliny Bednarek pt. Bezdomna kobieta została zgw🤬cona przez 12-latka na katowickim dworcu. Tekst dotyczy wydarzeń z lutego br., a mianowicie gw🤬tu na bezdomnej kobiecie, którego dokonał 12-latek na podziemnym dworcu autobusowym w Katowicach. Oburzające w artykule są spekulacje na temat pochodzenia nieletniego sprawcy: Miał śniadą skórę, czarne włosy, bluzę z dresu. Być może Rom. Autorka idzie jednak dalej w sugerowaniu powiązań domniemanego sprawcy ze środowiskiem romskim - nie omieszkała opisać sytuacji, związanej z grupą romskich dzieci, które podobno codziennie spotykają się na dworcu, choć nie ma żadnych dowodów, że grupa ta była jakkolwiek powiązana ze sprawą: Składamy skrawki dostępnych informacji. Grupa młodych Romów (dziewczyny i chłopcy) codziennie przychodzi na dworzec, także po tym zdarzeniu. – W ciągu dnia i wieczorami krążą bez celu. Wypraszamy ich, kiedy zaczynają prosić ludzi o pieniądze, przenoszą się wtedy do galerii handlowej obok. To dzieci, powinny być w szkole – mówi nam pracownik ochrony dworca. Znają ich też pasażerowie. – Są głośni, czasem zaczepiają ludzi. Odchodzę, kiedy ich widzę. Na dworcu podziemnym chyba tylko dwa razy widziałam kogoś z ochrony i raz patrol straży miejskiej – mówi Anna, która codziennie korzysta z dworca.

Jeszcze bardziej krzywdzące i niebezpieczne są zbyt daleko posunięte rozważania socjoterapeuty Łukasza Ługowskiego, dotyczące związku kultury romskiej z opisywanym zdarzeniem: Inaczej jest w kulturze Romów. – Dzieci w tym środowisku wychowywane są w inny sposób, także jeśli chodzi o seks. 12-latek nie jest uważany w romskiej kulturze za dziecko. Trzeba pamiętać, że przecież u nich 13-letnie dziewczynki są poślubione dorosłym mężczyznom. I pojawia się pytanie – czy próbować zmieniać ich świat czy zostawić, jakim jest? – zastanawia się Ługowski. Wypowiedź wspomnianego rozmówcy świadczy o jego dużej ignorancji i niewiedzy na temat kultury i zwyczajów społeczności romskiej. Kreowany jest bowiem fałszywy obraz tej kultury jako archaicznej i prymitywnej, w której dopuszczalne i akceptowane jest łamanie prawa i krzywdzenie innych. Absolutnie niedopuszczalne jest szukanie analogii pomiędzy działalnością przestępczą a wartościami, obowiązującymi w jakiejkolwiek kulturze, prowadzi to bowiem do wzbudzania strachu i wzmacniania uprzedzeń, a stąd prosta droga do mowy nienawiści i przestępstw motywowanych nienawiścią do osób czy grup odmiennych kulturowo. Każdy przestępca powinien być ukarany zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, bez względu na jego pochodzenie etniczne, jednakże nie może być zgody na obciążanie zbiorową odpowiedzialnością społeczności romskiej i kultywowanych przez nią wartości za czyny przestępcze obywateli RP.

W związku z powyższą argumentacją, zwracam się z prośbą o publikację niniejszego listu na łamach Gazety Wyborczej, a także w przyszłości o większą rozwagę i wrażliwość kulturową przy przygotowaniu artykułów, publikowanych na łamach Gazety. Nie możemy pozostawać obojętni na tego typu treści, rozpowszechniane przez media, ponieważ doskonale wiemy, do jak tragicznych konsekwencji prowadzić może brak reakcji na promowanie stereotypów i uprzedzeń oraz stygmatyzację grup mniejszościowych, odmiennych kulturowo, etnicznie, religijnie czy społecznie.



Źródło: codziennikfeministyczny.pl/apel-do-gw/
(autorami apelu są Fundacja Dialog-Pheniben, CF tylko podpisał i przekazał dalej)

Murzyni przeganiają białego z Zimbabwe
P................y • 2014-06-17, 11:11
W Afryce w krajach murzyńskich polityczna poprawność nie istnieje w związku z czym można sobie oficjalnie i przed kamerami, nawet takiej stacji jak BBC wygłaszać własne opinie. Ponadto nikt Murzynów w Afryce nie zmusza za pomocą różnych przepisów prawnych do miłości wobec białych, tak jak nas się zmusza do miłości wobec każdego imigranta. Jak widać w Afryce jest więcej demokracji i wolności słowa niż u nas.